poniedziałek, 16 grudnia 2013

Połowa tabletów na polskim rynku nie spełnia wymagań

Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) przeprowadził kontrolę tabletów dostępnych na polskim rynku. Okazało się, że aż połowa urządzeń nie spełniała wymogów technicznych bądź formalnych.


Producent chcący wprowadzić tablet do obrotu powinien przeprowadzić ocenę zgodności z wymaganiami, wystawić deklarację zgodności, nanieść oznakowanie CE, dołączyć do tabletu deklarację zgodności lub oświadczenie o spełnianiu wymagań, informację umożliwiającą identyfikację kraju lub obszaru geograficznego, na którym dane urządzenie może być wykorzystywane, a także informację umożliwiającą ustalenie zakończeń sieci publicznej, do których dane urządzenie może być dołączane.

Kontroli poddano urządzenia takich firm jak Acer, Asus, Colorovo, Overmax, FreeMe, Samsung, Lenovo, Kiano, Manta, NTT System, Platinet, Goclever, Prestigio, Tracer i Yarvik. Kontrola dotyczyła więc całego rynku tabletów, ale szczególną uwagę skupiono na tańszych produktach, które cieszą się największym zainteresowaniem wśród konsumentów. Kontrolerzy weryfikowali przede wszystkim dokumentację tabletów oraz poprawność naniesienia na nich oznakowania zgodności CE. Przeprowadzali także badania laboratoryjne w zakresie wymagań określonych dla urządzeń radiowo nadawczych i nadawczo-odbiorczych, a także w zakresie wymagań kompatybilności elektromagnetycznej.

Skontrolowano 104 losowo wybrane tablety. Żadnych nieprawidłowości nie stwierdzono jedynie wśród ok. 45% kontrolowanych urządzeń. Warto jednak zauważyć, ze większość podmiotów odpowiedzialnych za wprowadzanie tych urządzeń na rynek skutecznie usunęły nieprawidłowości wskazane przez UKE. 14 tabletów nadal nie spełnia wymagań. Trzy z nich zostały już wycofane z rynku, a w dwóch przypadkach regulator wydał zakaz udostępniania. W stosunku do pozostałych 11 urządzeń toczą się już postępowania administracyjne.

Wiele tabletów nie spełniało wymagań zasadniczych, dotyczących przede wszystkim konstrukcji. UKE informuje, że urządzenia, które nie spełniają wymagań zasadniczych w zakresie napięcia zaburzeń przewodzonych na zaciskach zasilania, mogą zakłócać pracę innych urządzeń podłączonych do tej samej sieci zasilającej, co objawia się w postaci zakłóceń w pracy odbiorników radiowych i telewizyjnych. Z kolei urządzenia niespełniające wymagań zasadniczych w zakresie natężenia pola zaburzeń mogą zakłócać, a nawet uniemożliwiać funkcjonowanie innych urządzeń wykorzystujących komunikację radiową.

Źródło: wirtualnemedia.pl

czwartek, 12 grudnia 2013

Giganci nowych technologii piszą do Obamy

Osiem największych firm związanych z branżą internetową i komputerową, Google, Apple, Facebook, Twitter, AOL, Microsoft, LinkedIn oraz Yahoo, wystosowało list do Baracka Obamy i amerykańskiego Kongresu, w którym wzywają amerykański rząd do radykalnych zmian w polityce inwigilowania społeczeństwa. Twierdzą, że obecne praktyki rządów na całym świecie "podważają wolność" ludzi.


Firmy piszą: "Rozumiemy, że rząd ma obowiązek chronić swoich obywateli, ale ostatnie doniesienia dowodzą konieczności zmian w rządowych praktykach inwigilacyjnych na całym świecie. Równowaga w wielu krajach została zachwiana na korzyść państwa i niekorzyść praw jednostki, które zapisano w konstytucji. Pora na zmiany".

List jest reakcją na mnożące się w mediach informacje o szerokiej inwigilacji dokonywanej przez amerykańskie służby. Mark Zuckerberg, szef Facebooka, podkreśla, że te doniesienia pokazały potrzebę większej jawności nowych ograniczeń rządowych działań, mających na celu gromadzenie informacji. Na chwilę obecną wydaje się jednak wątpliwe, by rząd amerykański cokolwiek uczynił w sprawie ograniczenia inwigilacji, a nawet, jeśli to zrobi, ciężko będzie mu odbudować zaufanie zarówno wśród obywateli, jak i szefów innych państw.

Źródło: wprost.pl, hotdigitalnews.com

wtorek, 10 grudnia 2013

Spotkanie SKNPNT: Oszustwa na portalach aukcyjnych

SKN Prawa Nowych Technologii ma zaszczyt zaprosić na pierwsze z planowanego cyklu spotkań koła. W czasie naszych spotkań mamy zamiar dyskutować o wszelkich tematach związanych z szeroko rozumianym prawem nowych technologii. Będziemy także zapraszać prelegentów, którzy przybliżą nam poszczególne zagadnienia. 


Na pierwszym spotkaniu zajmiemy się tematyką oszustw na portalach aukcyjnych.

Czy i jak można bronić się przed nieuczciwymi kontrahentami w internecie? Czy wciąż należy obawiać się, że zamiast zakupionych towarów otrzymamy w przesyłce przysłowiową cegłę? Jakimi narzędziami dysponują organy ścigania, gdy w grę wchodzą tego typu praktyki? Na te oraz wiele innych pytań postarają się odpowiedzieć nasi szanowni prelegenci:
- Prokurator Okręgowy Krystyna Patora
- mgr Łukasz Czarnecki, doktorant WPiA UŁ 

Spotkanie odbędzie się we wtorek 17 grudnia w sali 0.4 (poziom -1). Zaczynamy o godzinie 18.

Serdecznie zapraszamy wszystkich zainteresowanych do udziału w spotkaniu!


Plakat przygotował: Piotr Adamczewski

czwartek, 5 grudnia 2013

CIA gromadzi dane o przepływie środków finansowych

Jak donoszą pracownicy amerykańskiej administracji rządowej, CIA w tajemnicy gromadzi ogromne ilości danych na temat międzynarodowego przepływu środków finansowych prowadzonego przez firmy takie jak chociażby Western Union. W sferze zainteresowań amerykańskiego wywiadu znajdowały się zarówno transakcje „wychodzące”, jaki i „przychodzące” do USA.


Rzecznik CIA – Dean Boyd – odmówił potwierdzenia lub zaprzeczenia tym doniesieniom. Zapewnił jednak, że agencja zbiera dane zgodnie z amerykańskim prawem i koncentruje się na działalności zagranicznej.

Juan Zarate, który pracował w Białym Domu w administracji George’a W. Busha twierdzi, że dane finansowe nie są uważane za tak wrażliwe jak dane telekomunikacyjne, po części dlatego, że amerykański rząd już zbiera informacje dotyczące dużych transakcji na podstawie Bank Secrecy Act.

Rzeczniczka Western Union – jednej z większych firm zajmujących się transferem środków finansowych – w odpowiedzi na pytanie, czy firmie nakazano przekazywanie informacji na temat prowadzonych przez nią transakcji, powiedziała tylko, że WU zbiera te informacje o klientach, które potrzebne są do wypełnienia obowiązków nakładanych przez Bank Secrecy Act i inne akty prawne, a czyniąc to, chroni prywatność swoich klientów.

Ujawnienie istnienia takiego programu wzbudziło kolejne wątpliwości w toczącej się dyskusji dotyczące prywatności i bezpieczeństwa. Większość informacji dotyczących tej kwestii jest utajniona. Wiadomo, że podstawę prawną tych działań stanowi Patriot Act – uchwalona po atakach z 11 września ustawa antyterrorystyczna.

Problemem wydaje się być także to, że sami senatorowie i kongresmeni zasiadający w Komitetach mających zajmować się nadzorowaniem działań wywiadu nie są do końca świadomi tego, co robi rząd, jeśli chodzi o programy polegające na zbieraniu bardzo dużych ilości danych wywiadowczych.

Autor: Michał Simla

Źródło:http://www.nytimes.com/2013/11/15/us/cia-collecting-data-on-international-money-transfers-officials-say.html?partner=rss&emc=rss&_r=2&